Podróże

„Wszędzie się czuję dobrze bo mam siebie zawsze ze sobą” odpowiada Witold Zbijewski

Czym się zajmujesz?

Zajmuję się życiem. Zdecydowaną większość czasu nie pracuję zarobkowo. Przy w miarę rozsądnych niskich kosztach życia i aktualnych stawkach dobowych można mieć dużo czasu na życie. Po swojemu. Tak wybieram teraz.

Kamper

Skąd pomysł na podróżowanie?

Ile kilometrów rocznie trzeba zrobić by nazywać się podróżnikiem? Przecież od urodzenia jesteśmy w podróży. Na terenie Polski około 900km/h a na równiku prawie dwa razy szybciej. Jak dodasz do tego, że sama ziemia też jest w podróży i to nie byle jakiej bo podobno po orbicie 107 800 km/h… To postanowiłem, że wystarczy poczekac w odpowiednim miejscu a samo przyleci 🙂 Mój sposób na podróż czyli Kamper w mieście to jest ogólnie eksperyment. Samo wyszło i spodobały mi się rezultaty. Więc kontynuuję do dziś. Wniosek z tego taki, ze warto eksperymentować. Bo a-nuż się spodoba 🙂 Nie trzeba daleko podróżować by świat do Ciebie przyjechał 🙂

Wszędzie się czuję dobrze

 

Najfajniejsze miejsce w jakim byłeś?

Wszędzie się czuję dobrze bo mam siebie zawsze ze sobą. A często naturę, kampera, jacht. Najfajniejsze są dla mnie kontrasty i inne sposoby na rozwiązanie jakiś codziennych potrzeb i temu się przyglądam jak gdzieś jestem. To tworzy tą fajność i nowość 🙂 Najfajniej jest jak ma się lato cały rok więc w grudniu styczniu jak chodzisz w krótkich spodenkach a jesteś w miarę blisko miejsca w którym się urodziłeś to jest fajnie 🙂 Więc nad Morzem Śródziemnym zimą jest fajnie 🙂

Od kiedy podróżujesz?

Od urodzenia jak każdy.

Zapraszamy do odwiedzenia kanału na YouTube: http://youtube.com/witoldzbijewski

W ogóle odwiedziłem pewno już kilkanaście krajów. To sztuczny trochę podział bo w samej Polsce jest kilka krain i każda różna. Kamperem to 3 kraje. A własnym kamperem długoterminowo to jestem tylko w Polsce. I jeszcze się nie na-odwiedzałem wszystkiego co bym chciał 🙂 Natura, słońce i woda wszędzie są podobne.

Czy zarabiasz na blogu/czy planujesz zarabiać więcej na blogu?

Na samym blogu kamperwmiescie.blogspot.com stricte to nie zarabiam i nie planuję. Wystarczy, ze jestem tu i ówdzie prywatnie zapraszany na pogaduchy o życiu. Albo goście do mnie przyjeżdżają. Mam w planach napisanie książki, ale ciągle są atrakcyjniejsze propozycje od życia i jakoś tak nie mogę się zebrać i dokończyć. Prędzej uruchomię video o różnych wnioskach i spostrzeżeniach na temat życia kamperowego i nie tylko. Wywiady i rozmowy z gośćmi. Ogólnie zarabiam 2-3 miesiące w roku i wierzę, że życie jest coraz tańsze i nie trzeba aż tyle czasu poświęcać na zarabianie. Szczególnie jak stawki dobowe nie maleją z roku na rok. Tylko trzeba być w czymś dobrym i żeby ludzie wiedzieli w czym jesteś dobry. Bloga traktuję bardzo hobbystycznie. I chciałbym żeby taki pozostał.

Czy masz jakieś „tradycje” związane z podróżowaniem.

Przyglądam się codziennemu życiu. Jak obserwator. Wnikam w puls życia. Codzienność. To moja tradycja życia. A, że życie to podróż to nie rozdzielam tego. Płynę za tym. Piszę wersje robocze do bloga na ławkach w parkach.

Opowiedz jakąś śmieszną historię związaną z wyjazdem?

Tego typu styl życia przynosi wiele radości. Radość tym się różni od śmieszności , że czujesz ją głęboko w ciele, w sercu. Jest trwalsza i rozluźnia. Bardziej mnie śmieszy jak sam się zaskakuję jak działałem automatycznie bezrefleksyjnie a życie radosne płynęło obok mnie. Teraz może coraz rzadziej są takie sytuacje bo coraz mniej oceniam i się zmieniam i rozpuszczam różnorakie przywiązania. Śmieszne jest już samo to, że większość roku.. tak z 9 miesięcy.. nie używam budzika to od razu daje radość na cały dzień 🙂

Jak promujesz bloga?

Właściwie to nie promuję. Jakoś się sama rozchodzi wieść. Mam pewne plany co do promocji ale najpierw skupiłem się na tym jaki ma być właściwie przekaz. A że nie zarabiam na blogu to go nie promuję. Przekaz koncentruję na tym by pomóc ludziom odzyskać czas. Kamper to tylko jedna z metod choć ciekawa. Więc jak to się wykrystalizuje to będę mógł to promować. Chociaż kto nie chciałby mieć więcej czasu wolnego?

Czym jest dla Ciebie pisanie?

Formą dzielenia się przemyśleniami. Staram się by materiały były inspirujące i ever-green. Układa mi się w głowie wnikliwie obserwując minuty sekundy życia. Wszyscy my jesteśmy zarówno uczniami jak i nauczycielami i się rozwijamy.
Przeczytałem kiedyś pewne słowa: Gdy się uczę, odkrywam tak naprawdę to, co już od dawna wiem. Potem gdy wprowadzam to ww działanie, udowadniam, że posiadam wiedzę. Gdy uczę innych, przypominam im, że wiedzą tak samo dobrze jak ja. Wszyscy więc jesteśmy uczniami, twórcami i nauczycielami jednocześnie. Tym jest pisanie dla mnie bloga. Uczę się i dzielę. To są zapiski mojej podróży, która dzieje się we mnie.

Co odróżnia blogerów od ludzi którzy nie blogują?

Każdy kiedyś będzie blogerem. To tylko kwestia przeżycia własnej historii. Najpierw jesteśmy czytelnikami a potem sami zaczynamy pisać a blog to współczesna forma pisania.

Jakie plany podróżnicze na 2017 rok?

Staram się długoterminowo nie planować 🙂 Odwiedzę festiwal podróżniczy na wiosnę i zdecyduję co dalej. Właśnie żeby daleko nie planować podróżuję po mieście i spontanicznie zmieniam dzielnicę jak poczuję. Nie planuję dokładnie gdzie zaparkuję. Chociaż jedno jest pewne – na dzień wiosny będzie otwarcie sezonu w moim ulubionym parku. To już taka mała tradycja. Zapraszam.

Cele bloga na 2017 rok?

Skoro nie planuję to i nie mam celów. Życie sobie płynie i wszystko przychodzi we właściwym momencie. A już szczególnie wszystko co dobre dla mnie przychodzi mi z łatwością. Chciałbym na pewno by ujrzały światło dzienne moje wersje robocze wielu tekstów, które wymagają dopieszczenia. Może mi ktoś w tym pomoże? Może trochę wygląd bloga bym poprawił. Blogspot daje dużo możliwości.

Jakie masz największe marzenie?

Podłączyć się z powrotem do energii słońca: przecież ono nas żywi i napędza bezpośrednio, za darmo. Tylko stworzyliśmy sobie cały wianuszek pośredników i koszty wzrosły. Kamper elektryczny na słońce by móc jeździć swobodnie i odwiedzać wszystkich , którzy do mnie piszą i chcą się skontaktować to jest moja wizja i marzenie 🙂

Czy chciałbyś się przeprowadzić gdzieś w przyszłości? Jeśli tak to gdzie?

Z ziemi i tak nie ucieknę a przeprowadzam się cały czas, wtedy kiedy poczuję choć może nie daleko za to natychmiast. Takie są zalety kampera. Na pewno będzie rósł zasięg w miarę tanienia napędu. Chciałbym więcej czasu zimowego spędzać tam gdzie jest więcej słońca i trochę cywilizacji ale to nie koniecznie. Może południe Hiszpanii? Czuję się mieszkańcem Europy i wszędzie blisko i duża różnorodność jest 🙂 Ewentualnie jak powstaną pojazdy co i jeżdżą i pływają to chętnie na takim bym zamieszkał. Bo jestem też żeglarzem i żegluję z chętnymi a to na Mazurach a to na Śródziemnym właśnie. Bez planowania 🙂