Ciekawostki

Latarki na każdą podróż – rodzaje latarek turystycznych

latarki

Latarki turystyczne – kilka ogólnych uwag 

Wszystko zależy oczywiście od „zadania”, jakie latarka ma wykonać. Innego sprzętu będzie potrzebował ktoś, kto wędruje samotnie przez leśne ostępy, a innego niedzielny turysta, spędzający weekend w Zakopanem (nie zmienia to faktu, że każdy z nich znajdzie coś dla siebie na combat.pl).

A jakie rodzaje latarek w ogóle możemy wyróżnić? EDC, turystyczne i survivalowe, taktyczne, czołowe, rowerowe itp. W tym artykule przyjrzymy się tej drugiej kategorii: sprzętowi turystycznemu oraz urządzeniom dla prawdziwych harpaganów.

Latarka na pieszą wycieczkę

Jako turyści często przebywamy pod gołym niebem. Zwróćmy więc uwagę na pyło- i wodoszczelność latarki (standardowo oznacza się je skrótami IPX i IP). Zazwyczaj w plecaku nie mamy za dużo miejsca, wybierzmy więc model o mocnej, zwartej budowie. No i, rzecz jasna, odpowiedniej mocy – światło o natężeniu od 100 do 300 lumenów pozwoli  nam po zmroku swobodnie pokonać nieznany teren. Sprzęt o mocy 1000 lumenów da zaś naprawdę silny strumień, długi na kilkaset metrów i z daleka widoczny.

Jeśli zamierzamy sporo czasu spędzić w namiocie lub domku kempingowym, wybierzmy urządzenie mniejsze, ale i bardziej precyzyjne, o regulowanej mocy i wiązce światła. Możemy też sięgnąć po sprzęt zaopatrzony w magnes lub haczyk – podwiesimy go dzięki temu pod tropikiem lub stropową belką. Dobrym rozwiązaniem będzie też latarka czołowa. Również ona sprawi, że nasze ręce będą wolne.

Coś na krótki wypad

Jeśli wybieramy się na jednodniową wycieczkę, to w zasadzie możemy wziąć coś, co akurat mamy pod ręką. Latarka czołowa będzie chyba najlepszym wyborem. Dzięki niej będziemy mogli maszerować z kijkami trekkingowymi, zapamiętale odganiać komary albo sprawnie rozniecać ogień.

I na dłuższy

Jeśli chcemy wypuścić się gdzieś na dłużej, powinniśmy sięgnąć po sprzęt lekki (już o tym wspomniałem), niepodatny na zalania (standard IPX) i wyposażony w dość pojemną baterię. Ostatni parametr jest tu chyba najważniejszy. W głuszy doładowanie baterii może nastręczyć sporo kłopotów, a „martwa” latarka staje się po prostu ciążącym balastem.

A może latarka survivalowa?

Tym, co wyróżnia latarki survivalowe, jest bardzo dobre spasowanie części, zapewniające wysoką wodo- i pyłoszczelność. Zwarta i mocna budowa sprawia przy tym, że taki sprzęt jest dość odporny na uszkodzenia mechaniczne. Słowem, powinien działać nawet po upadku ze sporej wysokości. Latarki survivalowe zazwyczaj dysponują wieloma trybami  świecenia, dostosowanymi do różnych okoliczności.

Najsilniejsze modele potrafią wyemitować strumień o mocy 1000 i więcej lumenów. Dodam, że takie „cacka” można śmiało wykorzystywać do samoobrony. Wyobraźmy sobie minę kogoś, komu zapalono przed nosem lampkę o mocy ponad tysiąca lumenów.

Dwa słowa na zakończenie

Zastanawiając się nad kupnem latarki powinniśmy dobrać sprzęt tak, by spełnił powierzone mu zadania. Turysta-spacerowicz nie potrzebuje świetnego, i bajońsko drogiego, sprzętu. Wytrawny survivalowiec wręcz przeciwnie. Nim dokonamy wyboru, zastanówmy się więc, co tak naprawdę chcemy z naszą latarką robić. Następnie wejdźmy na combat.pl i kupmy sprzęt, który okaże się najodpowiedniejszy.