Jak zapobiec problemom żołądkowym w podróży?

Czy słyszałeś kiedyś o „klątwie Faraona” lub „zemście Montezumy”? A może znane Ci jest pojęcie „Delhi belly”? Wyjazdy do krajów z radykalnie odmienną od polskiej kuchnią często kończy się problemami żołądkowymi. Jak ich uniknąć?

Stopniowo zapoznawaj się z kuchnią

Wytrawni podróżnicy chętnie chwalą się zdjęciami z ulicznych kramików z jedzeniem. Twierdzą, że tylko w ten sposób można „naprawdę” poznać Tajlandię czy Indie. Po przyjeździe do tych krajów wiele osób kieruje się do takich miejsc i… przeżywa zderzenie z rzeczywistością. Czasem cały tygodniowy wyjazd jest zepsuty przez problemy żołądkowe, których dałoby się uniknąć.

Oczywiście nie ma sensu w egzotycznym kraju stołować się w sieciówkach znanych z domu. Zapoznawanie się z lokalną kuchnią powinno jednak być stopniowe. Warto pamiętać o kilku zasadach:

• Przez pierwsze 24-48 godzin nie eksperymentuj. Idź do znanego Ci lokalu sieciowego lub trzymaj się hermetycznie zapakowanego jedzenia ze sklepu.
• Zwróć uwagę, czy w danym miejscu jest kolejka i czy czekają w niej również lokalni mieszkańcy. Jeśli lokal odwiedzają sami turyści, może to być miejsce, z którego tylko jednorazowo korzystają niedoświadczeni podróżni. Jeśli miejsce świeci pustkami, jedzenie może być niedobre lub nieświeże. Kolejka może sugerować, że dania przygotowuje się na bieżąco tuż przed podaniem i że są smaczne.
• Nie licz, że znane Ci z Polski dania jak pizza czy sznycel będą na drugim końcu świata bezpieczniejsze niż lokalna kuchnia. Zamawiając lokalne dania, możesz liczyć, że miejscowi potrafią je przyrządzić. Często to właśnie typowo „międzynarodowe” potrawy, które są przygotowywane rzadko, ze słabo dostępnych składników i tylko dla turystów, mogą gwałtownie pogorszyć samopoczucie.
• Jeśli nie jesteś pewien kuchni w danym miejscu, sięgaj raczej po głęboko smażone lub długo gotowane produkty. Najłatwiej zatruć się surowymi owocami, mięsem czy nabiałem.
• Sprawdzaj, czy woda, którą pijesz, pochodzi z zaufanego źródła. Przy krótkich podróżach do egzotycznych krajów raczej trzeba trzymać się dobrze zamkniętej wody butelkowanej. Niektóre hotele mają własne sposoby oczyszczania wody. Bardzo często podróżni nie chorują od nieświeżego jedzenia, lecz od bakterii zawartych w wodzie. Pamiętaj – również owoce czy warzywa mogły być myte lub przechowywane w brudnej wodzie.

Apteczka pierwszej pomocy

Często w egzotycznych miejscach istnieją lokalne lekarstwa, które dobrze działają przy konkretnych rodzajach problemów żołądkowych. Możesz zapytać o te sposoby na forach dla podróżnych lub przeczytać w przewodniku.

Warto jednak mieć ze sobą żelazny zapas leków zabranych z domu. W pierwszych dniach może być trudno znaleźć aptekę, porozumieć się itp., więc nie ryzykuj, że zostaniesz bez pomocy. Na wzdęcia lub gazy zabierz Espumisan, który unormuje funkcjonowanie układu pokarmowego. Zapobiegawczo pod kątem biegunek dobrze mieć przy sobie węgiel. W podróż zabierz środki na chorobę lokomocyjną. Być może zazwyczaj na nią nie cierpisz, ale czasem mało higieniczne potrawy dostępne na dworcach razem z jazdą po pełnych wybojów drogach tworzą duet, który nieuchronnie doprowadzi do gwałtownego pogorszenia się samopoczucia.