Polska

12 Najciekawszych Atrakcji Dla Dzieci w Kaliszu i okolicy

budynek

Kalisz to urokliwe, malowniczo położone w Wielkopolsce, najstarsze w naszym kraju miasto. Odwiedzenie Kalisza i okolic może sprawić, że historia także przed najmłodszymi roztoczy swój czar i nie będzie już nudnym i bezosobowym wkuwaniem faktów z książki. Jest kilka atrakcji tego pięknego regionu, których po prostu nie można pominąć podczas turystycznych wypraw, szczególnie latem.

1. Dworek Marii Dąbrowskiej w Russowie pod Kaliszem

Tutaj słynna pisarka, autorka powieści „Noce i dnie” (za którą kilkukrotnie była nominowana do Literackiej Nagrody Nobla), powieści „Przygody człowieka myślącego” oraz przepięknych opowiadań także dla dzieci m. in. „Przyjaźń”, „Marcin Kozera”, „Boże Narodzenie” spędziła swoje dzieciństwo i dorastała. Jak sama mówiła i pisała to właśnie ziemia kaliska Ją ukształtowała wpływając na Jej styl i język, a co za tym idzie rzutując na całą Jej twórczość. Państwo Szumscy (rodzice pisarki), wraz ze swoimi dziećmi zamieszkali w Russowie, gdyż Józef Szumski (ojciec przyszłej pisarki) objął administrację w tutejszym majątku. Obecnie w Dworku, który od czasów małej Maryjki przechodził liczne transformacje, poprzez niszczenie przez szereg lat, gdy rodzina pisarki już w Nim nie mieszkała, przebudowy, utworzenie muzeum, aż po zapoczątkowane w 2022 roku remont dworku i rewitalizację dworskiego parku – mającą na celu przywrócenie Mu kształtu i wyglądu historycznego. Obecnie od wielu lat, dokładnie od 1979 roku, Muzeum Dworek Marii Dąbrowskiej stanowi oddział Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej. Wyremontowany dworek z nowymi ekspozycjami już cieszy zwiedzających, a latem 2023 roku mają się zakończyć prace rewitalizacyjne w parku wokół obiektu. Co roku, już przez szereg lat, w wakacje muzeum organizuje dwa lub trzy razy w ciągu sezonu cykliczne wydarzenie „Niedziele u Niechciców”. Jest to niepowtarzalna okazja by zobaczyć uczestników, którzy bardzo chętnie wkładają stroje z epoki Barbary i Bogumiła, ale także by samemu pokusić się o przebranie się w taki kostium. Wydarzeniu towarzyszy każdorazowo kiermasz rękodzieła lokalnego, można też spróbować smakołyków z Kuchni Żarneckiej (nazwa tego stoiska inspirowana jest nazwiskiem powieściowej kucharki Niechciców – bohaterów „Nocy i dni”), gdzie skosztować można m. in. Chleba ze szperką. Prócz tego zawsze obecne są inne stoiska gastronomiczne z rozmaitymi przysmakami, niejednokrotnie odwołującymi się do wielkopolskich tradycji kulinarnych. Wszystkiemu towarzyszy znakomita zabawa przy dźwiękach piosenki aktorskiej, muzyki filmowej i oczywiście przede wszystkim regionalnych kapel wielkopolskich i orkiestr dętych z regionu, których nie może na takim wydarzeniu zabraknąć. Ponieważ całość spotkań pod hasłem „Niedziele u Niechciców” odbywa się w plenerze, w malowniczej scenerii okalającego dworek zespołu parkowego w 2023 roku data wydarzenia i to, czy będzie w tym roku w ogóle się Ono mogło odbyć uzależnione są od terminu ukończenia prac ziemnych. Niewątpliwie jednak warto czekać na efekty. Maria Dąbrowska nie tylko uczyniła pierwowzorami swoich bohaterów wiele autentycznych postaci ze swojego życia, ale także osadziła akcję powieści w miejscach swego dzieciństwa, gdzie na każdym kroku odnajdujemy nie tylko historię Jej bohaterów, ale i historię Jej życia. Ją samą w „Nocach i dniach” odnajdziemy w postaci Agnisi Niechcicówny.

Oprócz „Niedziel u Niechciców” dworek organizuje wiele innych, równie interesujących, wydarzeń np. „Święta u Dąbrowskiej” w okresach Wielkanocnym i Bożonarodzeniowym, czy różnego rodzaju np. plastyczne warsztaty dla dzieci.

Odwiedzając dworek można w Jego otoczeniu zobaczyć także fragmenty historycznej zabudowy wiejskiej, co dokładnie mamy szansę zobaczyć w Russowie na stronie muzeum tak opisuje Grażyna Przybylska (wieloletnia, emerytowana już kierownik dworku, obecnie tę funkcję pełni Renata Ziętek): -„Ekspozycja etnograficzna na terenie parku powstała w latach 1988 – 1998 i obejmuje wybrane zabytki budownictwa chłopskiego związanego z regionem kaliskim. Trzy, spośród sześciu przeniesionych obiektów, tworzą zagrodę chłopską z końca XIX wieku a pochodzą z różnych miejscowości podkaliskich: chata mieszkalna – Takomyśle, stodoła – Godziesze, obora – Skrzatki. Szczególnie cennym nabytkiem jest spichlerz z Russowa nazywany przez mieszkańców „sołkiem” (2 poł. XVIII w.). Był on własnością rodziny Witczaków, którą Dąbrowska doskonale znała i poświęciła jej jedno z opowiadań pt. „Królewskie korale”. W 1993 roku przeniesiono natomiast z podkaliskiego Dobrzeca chatę mieszkalną wyrobnika z początku XIX wieku. Ostatnim obiektem, który znalazł się na terenie muzealnego parku jest spichlerz dworski z 1800 roku przeniesiony z Kuźnicy Grabowskiej w 1998 roku.”.

2. Fontanna NOCE I DNIE w Kaliszu

Każde miasto aspirujące do bycia szanującym się centrum turystyki ma swoją fontannę, do której każdy turysta musi się udać by kiedyś wrócić do tego miejsca. Kalisz też ma taką fontannę, jest Nią Fontanna NOCE I DNIE. W prawdzie wrzucanie do Niej monet nie jest zbyt mile widziane, bo mogłyby One uszkodzić delikatną konstrukcję, ale zawsze można w Jej wodach zanurzyć dłoń, by symbolicznie zamoczywszy choć opuszki palców obiecać sobie to, że do Kalisza wkrótce się wróci. Na pewno nie jest dobrym pomysłem wskakiwanie do owej fontanny by się ochłodzić, albo wziąć w Niej kąpiel, a sami mieszkańcy Kalisza miewali już takie pomysły niestety, pomysły, które sporo mogły kosztować po pojawieniu się Policji, czy Straży Miejskiej. Natomiast w upalne dnie siadanie w sąsiedztwie Fontanny NOCE I DNIE bez wątpienia daje wytchnienie i sprawia wielką przyjemność, szczególnie, gdy opodal odbywają się np. koncerty. Uruchomienie fontanny odbywa się zawsze uroczyście wiosną i jest Ona czynna tak długo jak trwa sezon turystyczny, albo uściślając dokąd pozwalają na to odpowiednie warunki atmosferyczne, bo podróżować do Kalisza warto całym rokiem. W czasie, gdy jest aktywna fontanna jest podświetlana wieczorami, co dodaje Jej jeszcze większego uroku. Fontannę NOCE I DNIE znajdziemy w centrum miasta, dokładny adres pod jakim się znajduje to Plac Jana Pawła II 5.

3. Kamienny Most nad Prosną

Kiedy już nacieszymy się fontanną warto wybrać się na przechadzkę Kamiennym Mostem na rzece Prośnie znajdującym się nieopodal. Jest to cenny zabytek techniki utrzymany w klasycystycznej formie. Jego budowa przypada na lata 1824-1825. W dobie Królestwa Kongresowego ten obiekt był wizytówką miasta, usytuowany został na dawnym trakcie wrocławsko-toruńskim. Pierwotnie zwano Go Aleksandryjskim, gdyż poświęcony był Carowi Aleksandrowi. Powstał w miejsce dawniejszego, drewnianego mostu określanego Wrocławskim lub Młyńskim (nieopodal znajdowały się młyny).

W dwa lata po instalacji gazowego oświetlenia w całym mieście, w 1873 roku, także i most zyskał oświetlenie w postaci lamp gazowych. Jego niezwykłość polega na tym, że przetrwał bombardowania I wojny światowej i zagładę Kalisza opisywaną w „Nocach i dniach” przez Marię Dąbrowską (prawdziwy, historyczny Kalisz to pierwowzór powieściowego Kalińca), zostały wtedy zniszczone jedynie latarnie gazowe na Nim się znajdujące.

4. Schron Przeciwatomowy

Z pozoru przy ulicy Granicznej 20 w Kaliszu stał sobie zwykły dom jednorodzinny, niepozorny, nierzucający się w oczy… Tak było tylko teoretycznie, bo jak się okazuje pod tym adresem znajduje się w rzeczywistości poza tym obiekt do jeszcze nie tak dawna owiany nimbem tajemniczości, a aktualnie mogący służyć za znakomitą scenerię do nauki historii. Schron Przeciwatomowy, bo o Nim mowa wybudowało wojsko w okresie tzw. zimnej wojny, na początku lat 60-tych XX wieku. Pełnił on rolę obiektu strategicznego i Jego istnienie do początku XXI wieku owiane było tajemnicą, śmiało można pewnie dodać, że w dodatku wojskową. Znajduje się On na głębokości od 4 do 6 metrów pod ziemią, a tworzą Go różne pomieszczenia, które łącznie składają się na 550 metrów kwadratowych powierzchni. Jego wyposażenie na wypadek zagrożenia mogłoby zapewnić samowystarczalne funkcjonowanie dla grupy 50 ludzi, przez okres około miesiąca. Tworzyły Go: niezależny system centralnego ogrzewania, agregatów filtrowo-wentylacyjnych, agregat prądotwórczy oraz centrale łączności przewodowej i radiowej. Wedle identycznego schematu, takich samych schronów, powstało w Polsce kilkadziesiąt. Do zwiedzania dla turystów udostępnione są tylko 4 z Nich, w tym ten w Kaliszu właśnie. Obecnie pozostaje On pod opieką pracowników Warsztatu Terapii Zajęciowej w Kaliszu, prowadzonego przez Fundację „Miłosierdzie”. Zwiedzanie jest możliwe po uprzednim umówieniu z opiekunami.

5. Sala Rycerska

Adres plac Świętego Józefa 5 przyciąga przestrzenią kulturalno-wystawienniczą zaaranżowaną w zabytkowej Sali Nr 1 Starostwa Powiatowego w Kaliszu. Zwiedzanie tej przestrzeni jest nieodpłatne, jednak zwiedzania weekendowe należy uprzednio ustalać drogą telefoniczną, bądź mailową z wydziałem Promocji, Informacji i Obsługi Rady Starostwa Powiatowego w Kaliszu, nie później niż na 4 dni przed planowanym przybyciem na zwiedzanie. Znajduje się tutaj niezwykła ekspozycja „Ornaty papieskie na tle zabytkowych szat i paramentów liturgicznych XVI- XX wieku”. Na Jej powstanie pozwoliła realizacja przez Powiat Kaliski zadania ze środków unijnych pod nazwą Ochrona i promocja dziedzictwa kulturowego Powiatu Kaliskiego – Adaptacja zabytkowej Sali nr 1 Starostwa Powiatowego w Kaliszu na cele kulturalno–wystawiennicze. Tworzą tę wystawę niezwykłe dary, ornaty papieskie, którymi Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku obdarowane zostało przez trzech Papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Ich tło stanowią szaty zabytkowe, niegdyś używane w dwóch kościołach diecezji kaliskiej: kościele podwezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego w Opatówku oraz Przemienienia Pańskiego w Giżycach.

Na wystawie eksponowane jest 10 ornatów i 3 kapy oraz kilkanaście różnych przyborów liturgicznych. Znajdują się  wśród Nich obiekty wykonane z tkanin produkowanych w najważniejszych ośrodkach tkackich Europy od początku XVI wieku do początków XXI wieku. „Obiekty, które można oglądać w siedzibie Starostwa, tworzą obraz produkcji tekstylnej i hafciarskiej w Polsce i Europie na przestrzeni 500 lat.” – jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie Urzędu Miasta.

6. Miejska Biblioteka Publiczna im. Adama Asnyka w Kaliszu

Jej siedziba główna i liczne filie… Nawet, jeśli nie jesteśmy mieszkańcami Kalisza i nie posiadamy karty bibliotecznej w tutejszej bibliotece warto, abyśmy planując podróż do Kalisza zajrzeli na stronę tej instytucji, gdyż organizuje Ona wiele wspaniałych wydarzeń, w tym także kostiumowych, podobnie jak Russów i by wziąć w Nich udział paradoksalnie wcale nie trzeba być stałym czytelnikiem, który ma założoną kartę biblioteczną. Najbardziej sztandarowym z wydarzeń biblioteki kaliskiej stało się coroczne Narodowe Czytanie, które ściąga turystów i uczestników z całej Polski, już nie tylko z miasta, powiatu, czy województwa. Bibliotekarze posiadają ogromną wiedzę na temat poezji i literatury, którą bardzo chętnie, z radością dzielą się ze swoimi gośćmi, także tymi, którzy tylko turystycznie mają okazję zawitać w biblioteczne progi, nie można Im odmówić również pomysłowości, kreatywności i talentu plastycznego w kierunku wyczarowywania scenografii, kostiumów i charakteryzacji, jak z najpiękniejszych baśni, którymi zachwycają do tego stopnia na okoliczność różnych wydarzeń i literackich, czy poetyckich okazji, że trafili za to do Teleexpressowej Galerii Ludzi Pozytywnie Zakręconych.

7. Zakład Optyki Okularowej

Przy Piekarskiej 2 znajduje się najstarszy, nieprzerwanie działający sklep mieszczący się przy Głównym Rynku. Potencjalnego klienta najprawdopodobniej obsłuży tu Anna Sobczak – córka Krystyny i Kazimierza Kempskich – założycieli optyka lub Teresa Stachowska, związana z tym miejscem nieprzerwanie od lat 70-tych. Wejście do tego lokalu usługowego to jak podróż w czasie magicznym wehikułem o pół wieku w przeszłość. Unikatowy wystrój z lat 60-tych XX wieku i nowoczesny sprzęt znakomicie współgrają. Wyjątkowość klimatu tego miejsca zapewniają oryginalna posadzka, drewniane okładziny ścian, fotele, stare fotografie i rosnący tu od 60 lat filodendron.

8. Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Istnieje jako instytucja już od bardzo dawna… Wszystko zaczęło się od gościnnych występów na prowincji, jakie odbywali artyści Teatru Narodowego w Warszawie pod przewodnictwem swojego Dyrektora Wojciecha Bogusławskiego odwiedzając w 1800 roku Kalisz. Zainteresowanie teatrem ze strony Kaliszan przerosło najśmielsze oczekiwania Dyrektora Bogusławskiego. Zachęcony wakacyjnym sukcesem finansowym i odbiorem „Krakowiaków i Górali” ze sobą w roli Bardosa Dyrektor rok później rozpoczyna budowę teatru w Kaliszu. Budowę usiłuje sabotować Döbbelin, aktor i szef niemieckiej trupy teatralnej konkurującej z warszawskim zespołem. Na szczęście Jego wysiłki okazują się być daremne, ale postanawia On nie odpuszczać, wchodząc rok w rok w paradę Bogusławskiemu. Ten ostatecznie decyduje się na krok radykalny, postanawia zapłacić Döbbelinowi, żeby ten zrezygnował z występów i wyjechał z Kalisza. Mieszkańcy chcąc wynagrodzić ten wysiłek Bogusławskiemu organizują składkę. Jego pierwszy teatr zostaje wzniesiony na przestrzeni 11 dni w miejsce prowizorycznej budy, w której uprzednio grywał Jego zespół. Taki był początek… Po 16 latach teatr nie nadawał się technicznie do użytku i został zburzony. Kolejne próby zbudowania nowego teatralnego gmachu kończyły się niepowodzeniami, gdyż albo władza, która skąpiła pieniędzy na remonty, albo natura, która zalewała powodziami, albo trawiła ogniem pożarów stawała na drodze. Bogusławski jednak nie poddawał się w trudach. Kochał On publiczność kaliską, którą uznawał za łaskawszą od stołecznej. Publiczność kaliska złakniona sztuki też kochała Jego. Kalisz Bogusławskiemu był tak drogi, że w Kaliszu odbył się debiut Jego córki Rozalii. W 1816 roku mieszkańcy Kalisza czynią pierwsze starania by postawić teatr, próbują pozyskać zgodę władz miejskich na przeprowadzenie składki na budowę, której nie udaje się uzyskać. Niestety władze w Królestwie Polskim, do którego już wówczas przynależał Kalisz, teatr uważały za niebezpieczny, jako że artyści mogli tam przemycać hasła wolnościowe. Przybywające do Kalisza zespoły teatralne grywały wtedy w Hotelu Polskim Ludwika Woelffla, co podług władz było wystarczającą formą zaspokojenia potrzeb kulturalnych Kaliszan. Woelffl słono sobie liczył za dostępność Sali, scena była mała, ciasna, nie dawało się na Niej wystawiać większych, bardziej efektownych sztuk. To wystarczało by kaliska publiczność i artyści dla Niej grający mieli odmienny pogląd na tę kwestię. W 1829 roku Jakub Lubiejewski (woźny trybunału) tworzy nad brzegiem Prosny opodal parku scenę letnią. Poza okresem letnim nadal życie teatralne toczyło się u Woelffla. W 1834 roku na szczeblu władz zapada decyzja o odkupieniu tejże sceny od Lubiejewskiego. W skutek generalnego remontu drewniany budynek zamieniony został w nowoczesną, posiadającą doskonałe wyposażenie salę teatralną. Do Kalisza zaczęły ściągać zespoły z całej Europy. Sielanka kończyła się tam, gdzie zaczynały się fakty dotyczące budowy szybkiej i niestarannej, ukierunkowanej przez władze na stworzenie efektownego miejsca, gdzie można by zaprezentować program artystyczny uczestnikom zjazdu monarchów. Ku niezadowoleniu Kaliszan w Ich mieście odbyło się bowiem spotkanie Cara Mikołaja I i pruskiego króla Fryderyka Wilhelma III (11 września 1835 roku). Krótko po tym wydarzeniu teatr zaczął popadać w ruinę, nie było też możliwości uzyskania zgody na Jego odbudowę. Nawiedziły Go następnie dwie powodzie i pożar, który doszczętnie Go strawił 19 kwietnia 1858 roku. Od 1865 roku na spektakle teatralne publiczność kaliska mogła przychodzić do teatru Golińskiego przy alei Józefiny (dzisiejszej alei Wolności). Neuman Goliński z dawnej ujeżdżalni (i jeszcze dawniejszego cyrku) zbudował scenę letnią, a w nieco późniejszym czasie także zimową.  W 20 lat, po rozpoczęciu Jego działalności, powódź zniszczyła budynek teatru zimowego, a po kolejnych dwóch zamknięto scenę letnią. W tym trudnym dla kaliskich widzów momencie rolę teatru przejęła Jego namiastka w postaci modnego teatru ogródkowego. W Ogródku Warszawskim Pana Wypiszczyka (również przy alei Józefiny) wystawiano farsy, śpiewogry, lekkie komedie. Dzięki zaradności i rzutkości kaliskiego gubernatora Michała Piotrowicza Daragana, którego odznaczały polonofilskie inklinacje utworzony został również Komitet Budowy Teatru. Osiem lat później w Kaliszu oddany został jeden z najpiękniejszych budynków teatralnych w Królestwie Polskim. Neorenesansowy cud architektury i techniki zaczął funkcjonować dokładnie w 100-lecie rozpoczęcia dzieła Bogusławskiego. W 1900 roku Julian Myszkowski otrzymuje kontrakt na administrację budynku, gra tutaj ze swoim 120-osobowym zespołem, kadencję jednak kończy przedwcześnie ucieczką. 16 sierpnia 1914 roku teatr został spalony przez armię pruską dzieląc los wielu budynków w mieście. W międzywojniu zespoły teatralne odwiedzające Kalisz grywały w Stowarzyszeniu Rzemieślników Chrześcijan przy ulicy Piekarskiej, siedzibie Towarzystwa Muzycznego przy Parkowej lub w teatrze ogródkowym. Podczas odbudowy Kalisza po wojennej pożodze odbudowa teatru była jednym z najważniejszych punktów honoru. Teatr Miejski miał pisane stanąć w miejscu, gdzie 100 lat wcześniej mieściła się scena letnia Lubiejewskiego. Kamień węgielny pod Jego budowę został uroczyście poświęcony 17 marca 1920 roku. Klasycystyczny, trzykondygnacyjny budynek, bardzo zbliżony do obecnego kształtu został tym razem w planach budowlanych należycie zabezpieczony przed powodziami i wybudowany powyżej najwyższego wskazania poziomu Prosny, która w tamtym czasie bynajmniej wciąż jeszcze nie przypominała spokojnie snującej się, łagodnej rzeczki, jaką widzimy Ją obecnie. Jednymi z najważniejszych fundatorów kaliskiej sceny ponownie byli sami Kaliszanie. Teatralny budynek został oddany do użytku 14 listopada 1936 roku. Miesiąc wcześniej zapadła decyzja, że patronować instytucji, na której istnieniu tak zależało od dziesięcioleci mieszkańcom nadprośniańskiego grodu zostanie ten, który tak walczył o powstanie w Nim pierwszego teatru – Wojciech Bogusławski. W Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego do dziś odbywają się niezwykłe wydarzenia, uroczyste gale i oczywiście teatralne premiery. Teatr gra spektakle dla widzów w każdym wieku, też tych najmłodszych. Jest także organizatorem jednego z najstarszych i najważniejszych festiwali sztuki teatralnej w Polsce Kaliskich Spotkań Teatralnych. Być w Kaliszu i nie odwiedzić teatru to jak być w Nowym Yorku i nie zobaczyć Statuy Wolności.

9. Zabytkowy Ratusz

Główny Rynek 20 to adres, pod który skierujemy swoje kroki nie tylko chcąc odwiedzić Informację Turystyczną, do której jeszcze zajrzymy w tym tekście, ale także, gdy chcemy dotknąć żywej historii. Ratusz neoklasycystyczny, który obecnie możemy odwiedzać, wzniesiono w latach 20-tych minionego wieku. Jego budowę i oddanie do użytku w 1924 roku poprzedzały wieloletnie boje o to jaki ma przybrać kształt. Najbardziej niezwykły z Jego elementów to 50-metrowej wysokości wieża widokowa, umożliwiająca podziwianie panoramy miejskiej. Budynek w tym względzie najbardziej przypomina pierwszy ratuszowy obiekt w mieście, który jak zwykli mówić historycy „z I Rzeczpospolitą się narodził i z Jej końcem dokonał żywota”. Pierwszy ratusz istniał w latach 1426-1792 roku, kiedy spłonął w pożarze. Zbudowano Go w okresie panowania Władysława Jagiełły jako dwukondygnacyjny budynek z wieżą w północnym narożniku. Następny ratuszowy obiekt powstał po wielu latach i niestety w 1914 roku podzielił los większości Kaliskich budowli – wojska pruskie oblały Go naftą i podpaliły. Ten stylem przypominał secesję i był niezwykle pakowny – mieściły się w Nim poza siedzibą władz miejskich, biblioteka, czytelnia, mieszkanie służbowe Prezydenta, gabinet sekretarza miejscowej Policji oraz sklep. Pierwszy kaliski ratusz był najwyższym budynkiem I Rzeczypospolitej, nic więc dziwnego, że po I wojnie światowej na Jego majestacie postanowiono wzorować projekt obiektu odbudowywanego.

10. Pałac w Antoninie

Na oficjalnej stronie obiektu przeczytać możemy: -„ „Są takie miejsca na ziemi, które bogowie obdarzyli szczególnymi względami, które przyciągają sławy, są natchnieniem dla artystów. Do takich miejsc należy Antonin, pięknie położony wśród lasów między Ostrzeszowem a Ostrowem, do którego chętnie ściągają miłośnicy muzyki, kultury, przyrody i spokoju.”

Pałac Myśliwski Książąt Radziwiłłów w Antoninie to miejsce magiczne, do którego się powraca.”. Miejsce faktycznie jest niezwykłe. To tutaj wakacje w latach 1827 i 1829 spędzał Fryderyk Chopin na zaproszenie księcia Antoniego Radziwiłła. Obecnie oprócz restauracji i kompleksu hotelowego, który się w Nim znajduje pałac stanowi jedno z najprężniej działających centrów kulturalnych w Wielkopolsce. Odbywają się tutaj koncerty, festiwale, spotkania autorskie, a także szereg innych wydarzeń artystycznych, ze szczególnym uwzględnieniem tematów związanych z osobą i twórczością Fryderyka Chopina właśnie.

11. Rezerwat Archeologiczny w Kaliszu Zawodziu

Drugi z oddziałów Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej (MOZK). Znajduje się w najstarszej części miasta, na terenie wczesnośredniowiecznego kaliskiego grodu, niezbyt oddalony od współczesnego centrum miasta. W 2008 roku w rezerwacie dokonano rekonstrukcji częściowej zabudowy średniowiecznej warowni, którą tworzą brama wjazdowa do grodu wraz z palisadą i mostem, kamienny kurhan, siedem drewnianych chat, dwupoziomowa wieża obronna, wały skrzyniowe, fundamenty oraz część przyziemia romańskiej kolegiaty oraz liczne repliki średniowiecznych przedmiotów, z kolei w części etnograficznej znajduje się osiemnastowieczna chata przeniesiona ze starego miasta w Kaliszu. W tekście Marcina Magdzińskiego zamieszczonym na stronie muzeum czytamy: -„Kaliski gród to jedno z najważniejszych miejsc związanych z początkami państwa polskiego. Wybudowany został w latach 60. IX wieku na piaszczystej wyspie otoczonej wodami Prosny. Według niektórych badaczy, to właśnie z Kalisza dynastia Piastów rozpoczęła swój militarny podbój grodów położonych na obszarze dzisiejszej Wielkopolski. Największy rozkwit, wczesnośredniowieczny Kalisz przeżywał w czasach panowania księcia Mieszka III Starego, który ufundował tutaj romańską kolegiatę i założył mennicę. Kaliski gród stał się także miejscem pochówku Mieszka Starego. To właśnie za panowania tego władcy Kalisz, obok Poznania i Gniezna, staje się jednym z trzech głównych grodów w Wielkopolsce. Kres warowni następuje w XIII stuleciu, kiedy to śląski książę Henryk Brodaty zdobywa gród i przenosi Kalisz na prawą stronę Prosny.

Dzięki rekonstrukcjom średniowiecznych budowli i urządzeń, zwiedzający mogą osobiście doświadczyć historii tego miejsca. W ramach działań z zakresu archeologii eksperymentalnej w Rezerwacie prowadzony jest chów zwierząt gospodarskich takich jak: owce wrzosówki, śwniodziki, kozy, kury, pszczoły. Zwiedzający mają też możliwość

zapoznania się ze średniowieczną metodą uprawy roli – trójpolówką.”.

12. Informacja Turystyczna

Pod adresem Główny Rynek 20 znajduje się w Kaliszu Informacja Turystyczna. W zabytkowym budynku Ratusza w sercu Kalisza można zawsze uzyskać najbardziej aktualne informacje o zabytkach, atrakcjach turystycznych i wydarzeniach, którymi tętni turystyczne serce Ziemi Kaliskiej. Tutaj też każdy spragniony wiedzy turysta dowie się więcej o mieście i Jego historii, otrzyma mapki, ulotki i broszury, a by zabrać kawałek Kalisza do domu będzie mógł zakupić również pamiątki kaliskie, a wśród Nich np. kubeczek, albo filiżankę z Kaliszem i do pysznej kawy Kaliskie Andruty, wypiekane od wieków z niezmiennej receptury, opatrzone na opakowaniach trębaczem występującym także w Herbie Miasta, które są wpisane na listę produktów tradycyjnych i regionalnych. Rejestr i dystrybucja opakowań do tych słodkich wafelków to domena Lokalnej Organizacji Turystycznej Ziemi Kaliskiej. Andruty kaliskie zostały wpisane 22 kwietnia 2009 roku do unijnego rejestru jako Chronione Oznaczenie Geograficzne, a co za tym idzie mogą One być produkowane wyłącznie na terenie miasta Kalisza, w Jego granicach administracyjnych. Dla miłośników jeszcze słodszych łakoci znajdą się też zapewne krówki z kaliskim motywem.