Aktywny wypoczynek i schroniska
W tej miłej atmosferze prowadzone są schronienia położone w pobliżu torów saneczkarskich. Ponieważ dolina Stubai jest największym obszarem saneczkowym w Tyrolu, to oszczędność czasu i energii.
W dolinie Stubai wszystko, co jest potrzebne, jest blisko siebie. Są tu też stoki i centra miast. Co ciekawe, niektóre hostele zapewniają klientom transport. Schlick 2000 Galtalm Express kursuje kilka razy dziennie od zbocza do Galtalm. Narciarze i snowboardziści trzymają się słupków przymocowanych do dwóch długich lin, a tym samym są ciągnięci.
Są też inne schroniska, takie jak Brandtstattalm i Auffangalm w Oberbergtal (niedaleko Neustift) i zajazd Sonnenstein w kurorcie Serles. Zaleca się, aby wcześniej zarezerwować telefonicznie tor saneczkowy i miejsce na parkingu.
Oczywiście goście mogą przybywać do swoich domków, korzystając z dobrze utrzymanych tras. Cały obszar w Serle ma swoje własne zimowe oznakowania. Te różowe pokazują najbliższe miejsce odpoczynku.
Jest bardzo prawdopodobne, że serwowany boczek, sery i masło pochodzą od świń i krów z gospodarstwa, a zioła przyprawione zupą – z ogrodu na podwórku.
W prawie każdej chacie znajduje się lokalne specjały, takie jak kluski z sera, żeberka z czosnkiem, różnego rodzaju knedle i słodkie cesarskie omlety na dobre trawienie.
Aktywny wypoczynek w polskich górach
Wybierając się na aktywny wypoczynek w polskie góry, jeśli faktycznie chcemy w pełni poczuć ich prawdziwy klimat, warto zaplanować wcześniej noclegi w schroniskach funkcjonujących często od wielu lat i kultywujących dobre tradycje turystyki górskiej. W polskich górach większość tego typu ośrodków umiejscowiona jest w dolinach, gdzie mamy szansę ukryć się w trakcie niepogody i nieco odpocząć od mało przyjaznej pogody.
Większość schronisk nie oferuje nam też nadzwyczajnego standardu. Nocleg zdarza się w salach wieloosobowych, liczba łazienek jest ograniczona, jednak wszystko wynagradza niepowtarzalna atmosfera tego typu miejsc. Wystarczy jeden wieczór spędzony w towarzystwie wytrawnych górskich turystów we wspólnej sali, gdzie najczęściej płoną drewna w kominku, a faktycznie jesteśmy w stanie zrozumieć, co od tylu lat ciągnie ludzi w góry.
Dolina Pięciu Stawów Polskich
Jednym z najbardziej znanych schronisk w Polsce jest ośrodek należący do PTTK mieszczący się w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.
To jedno z najstarszych schronisk w Polsce i pierwsze w Tatrach, które otwarte zostało w 1876 roku. Był to wtedy skromny, jednoizbowy budynek, odwiedzany głównie latem i niszczejący w okresie zimowym. Dlatego już w 1896 roku postanowiono zbudować nowe schronisko, wygodniejsze i większe, ukończone dwa lata później.
Dzisiaj schronisko w Dolinie Pięciu Stawów dysponuje w sumie 67 miejscami noclegowymi w pokojach 2-, 4-, 7-, 8- i 10-osobowych. Na miejscu działa kuchnia zapewniająca całodzienne wyżywienie, a osoby chętne w okresie zimowym do nauki jazdy na nartach lub zwiedzania gór z przewodnikiem mogą skorzystać z funkcjonującej przy schronisku 5+ Szkoły Górskiej.
Schronisko w Dolinie Roztoki
Innym znanym tatrzańskich schroniskiem jest drugie z kolei zbudowane w tych okolicach Schronisko w Dolinie Roztoki. Powstało z inicjatywy Towarzystwa Tatrzańskiego, a jego budowa została ukończona w 1876 nazywając je imieniem Wincentego Pola – znanego geografa i wielbiciela turystyki górskiej. Nowy budynek w Dolinie Roztoki powstał na miejscu tego pierwszego schroniska w latach 1911-1912.
Z tym miejscem związana jest postać Bartusia Obrochty – jednego z pierwszych gospodarzy schroniska. Strażnik, myśliwy i przewodnik tatrzańskich wycieczek, namiętnie grający na skrzypcach, był m. in. przewodnikiem po górach Bolesława Prusa oraz Tytusa Chałubińskiego. Dzisiaj w schronisku w Dolinie Roztoki znajdziemy 75 miejsc noclegowych w pokojach 2-, 3-, 4-, 6-, 8- i 9-osobowych, jadłodajnię, bufet oraz dostęp do Wi-Fi.
Popularne schronisko
Dużym powodzeniem wśród turystów górskich cieszy się także schronisko Ornak w Dolinie Kościeliskiej, którego nazwa pochodzi, według legendy, od złożonych tutaj kości Tatarów lub od dawniej położonego kościółka w miejscu którego mieści się dzisiaj zbójecka kapliczka.
Ornak oferuje 45 miejsc noclegowych o dość wysokim standardzie, które znajdują się w pokojach od 2- do 8-osobowych. Usytuowane na Małej Polance Ornaczańskiej, schronisko leży tuż obok rezerwatu Tomanowa-Smreczyny, w otoczeniu przepięknego świerkowego lasu.
Schronisko Samotnia w Górach Karkonoskich
Jednym z najstarszych polskich i położonych w wyjątkowo urokliwej dolinie jest schronisko Samotnia w Górach Karkonoskich, umiejscowione w Kotle Małego Stawu. Prowadzi tutaj szlak od świątyni Wang w Karpaczu, będącej osobliwością tych terenów, kościołem przeniesionym z miejscowości w Norwegii, a dalej można dojść na najchętniej odwiedzany szczyt Karkonoszy – Śnieżkę.
W miejscu dzisiaj istniejącego schroniska stawiano od dawna dość prymitywne budowle nazywane budami, w których w prostych warunkach spali odwiedzający te góry turyści. W 1966 roku pieczę nad schroniskiem przejął Waldemar Siemaszko, który wraz z żoną Sylwią stworzył z Samotni miejsce cieszące się prawdziwym kultem wśród zdobywców górskich szczytów.
Przyczynił się mocno do modernizacji schroniska, budując tu jedną z pierwszych w Karkonoszach oczyszczalni ścieków i zmodernizował system ogrzewania. Po śmierci Waldemara Siemaszki w tragicznym wypadku samochodowym, schronisko nadal prowadzą jego żona i córka.
Znajdziemy tu 50 miejsc noclegowych, w ofercie pokojów od 1 do 10-osobowych, znakomicie zaopatrzoną bibliotekę, wyjątkowo klimatyczną salę na parterze, gdzie przy kominku odbywają się wieczorne spotkania oraz wypożyczalnię sprzętu narciarskiego i turystycznego.
Bieszczady
Wybierając się z kolei w Bieszczady możemy skorzystać z oferty schroniska w bacówce w Jaworcu – wyjątkowo urokliwej dolinie w miejscu nieistniejącej już wsi o tej samej nazwie. Bacówka została wybudowana w 1976 roku, jako trzeci tego typu obiekt w Bieszczadach.
Jej właściwością jest położenie w jednym z najciemniejszych miejsc w Europie, co wyjątkowo sprzyja wszystkim amatorom obserwowania gwiazd, tym bardziej że w bacówce nie ma doprowadzonej energii elektrycznej. Ograniczenia jeśli chodzi o media wynagradza jednak wspaniałe położenie schroniska w Jaworcu.
Jeśli chcemy faktycznie poczuć się jak za dawnych lat turystyki górskiej, warto wybrać to miejsce. Nie jest może ono przeznaczone do dłuższego pobytu, ale pozwala uciec od codziennej cywilizacji i nadmiernie rozwiniętej techniki.
ok kiedy nowy artykuł?